"Jakże smutna teraz jesień!
Ach, smutniejsza niż przed laty,
Choć tak samo żółkną liście
Więdną kwiaty
I tak samo noc miesięczna
Sieje jasność, smutek, ciszę
I tak samo drzew wierzchołki
Wiatr kołysze
Ale teraz braknie sercu
Tych upojeń i uniesień
Co swym czarem ożywiały
Smutna jesień
Dawniej miała noc jesienna
Dźwięk rozkoszy w swoim hymnie
Bo anielska, czysta postać
Stała przy mnie
Przypominam jeszcze teraz
Bladej twarzy alabastry,
Krucze włosy - a we włosach
Srebrne astry ...
Widzę jeszcze ciemne oczy ...
I pieszczotę w ich spojrzeniu
Widzę wszystko w księżycowym
Oświetleniu "
Z myślą o Tobie Marysiu wiersz Adama Asnyka pt. "ASTRY"


*** Good Night Sweet Angel! ***
Eleo

Dzisjaj znów myślami jestem z Tobą Marysiu. Byłaś zawsze jak ciepły ogień...
Nasze życie ucieka między snami ..., marzeniami..., różnymi zdarzeniami ..., dlatego proszę Cię mój Aniołku ochroń nas byśmy nie zgubili drogi.
Ty na pewno drogę znasz, pamiętaj o nas w trudnych chwilach, może czasem daj nam jakiś znak... może przyśnij się jeszcze raz ... tak zwyczajnie, tak najprościej.

każdego dnia myśli moje biegną w Twoją stronę ~~~~

dziękuję Marysiu

Jestem blisko
Jestem tuż tuż
czuję twój dotyk
zapach muskanie wiatru
tylko pomyśl....
pomogę to Ja

...gdzie Jesteś, każdy dzień niesie to samo pytanie...? pozostała strona i wspomnienia a mnie słów brak Maniu Marysiu Marysieńkq Maniusiu M.....***

... cała karawana cieni
sunąca powoli przez bulwar i ściany szarych
kamienic, przez ławki, stoliki, tu, gdzie
początek lata jeszcze wciąż lśni w kieliszkach,
a wyżej ciemnieją nagle twoje oczy.
(Tomasz Różycki)

na angielskim siedze w lawce z siedemnastoletnim Krzysiem. Jest taki świeży, entuzjastyczny ... naiwny? Tak bardzo mi Ciebie przypomna. Wg niego nie ma rzeczy niemożliwych, namawia mnie na zwariowane sporty (surfing!!!), przekonuje, że mogę, dam radę i że będzie super! Ja udaję, że mu wierzę. Jak powiedzieć takiemu dziecku, że najważniejsze to ocalić swój entuzjazm, nie dać się zdeptać, przysypać... Jak powiedzieć, że dorosły to znaczy rozczarowany? To nigdy nie było Twoim udziałem. Nawet wszystkie tutejsze zdjęcia są tego dowodem. Tej Twojej zaraźliwej radości życia najbardziej mi brak... Odzywaj się czasem, Wulkanie...

Marysiu...-patrząc w niebo często myślę o Tobie.

Dziś ciągle pada deszcz, płaczą gałęzie drzew, spadają liście.
Ech, to już naprawdę jesień.
Przypomniał mi się fragment tekstu piosenki ELENi pt. "To już jesień" :
" Czerwienią liści nas otula,
babiego lata złotą smugą
I noc się robi coraz dłuższa... (*)
Wiatry wróciły do nas znowu,
ptaki z południa są już w domu
I słychać pierwsze kroki chłodu ...(*) "
Marysiu nigdy Cię nie zapomnę i wciąż mam nadzieję, że mnie słyszysz.

Smutny dzień dzisiaj, pada deszcz, jedynie Twoja strona jest jak żywa.
Uśmiechasz się do nas a ja Marysiu postaram się nie zmarnować tego dnia.
Nigdy nie pogodzę się z myślą, że Ciebie nie ma. Smutno nam bez Ciebie.

Nikt z nas nie będzie przebywał na tym świecie wiecznie.
Wszyscy mamy dokładnie odmierzony czas pobytu na naszej planecie ... swój czas ...
Twój czas Marysiu był bezlitośnie na krótko ustalony.
Jedno mogę z pewnością powiedzieć: nie wolno smucić się, trzeba starć się przebywać po " słonecznej stronie", a czas niechaj biegnie swoim rytmem.
Dobrze byłoby się zachwycać miłością, ludźmi i pięknymi wydarzeniami, ale ...
Mój Aniele ocieraj mi łzy zawiedzione, pomagaj i prowadź przez górki i niziny mojego życia.

(*) (*) (*)....
Eleo

Marysiu zawsze lubiłaś podróże, a teraz to podróżują Twoje siostry, by Cię odwiedzać, i spełniać potrzebę duchową - masz cudowne siostry - Ty o tym
dobrze wiesz i czujesz to, tak jak obecność rodziców, którzy odwiedzają Cię w każdy dzień, bez względu na pogodę by nie zgasło światełko przy Tobie.
Marysiu co dzień jest jakiś znak , by wspomnieć o Tobie, jesteś w naszych sercach, i umyśle na zawsze. Wszyscy Cię kochamy bardzo mocno i jesteś z nami.

„Wolno nam wierzyć, że cały świat naszego doświadczenia nie jest realnością ostateczną. Ja też w to wierzę. A nawet mam ochotę powiedzieć: ja to wiem” – stwierdził niedawno w wywiadzie prasowym znany polski filozof . I dodał: „Skoro nic nie ginie, więc my też nie giniemy”.
Ta sama intuicja została wyrażona w słynnej rosyjskiej powieści. Gdy Mistrz mówi: „... a w ogóle to się nie zdarza, aby cokolwiek znowu było tak, jak już było”, Woland mu odpowiada: „Nie zdarza się, powiada pan? To prawda. My jednak spróbujemy”.
Nie znam się na teologii, niewiele wiem o apokatastazie, ale przecież każdemu wolno pomarzyć. Tyle wspomnień przeczytanych, fotografii obejrzanych, słów i melodii wysłuchanych, że, zdawałoby się, jeszcze chwila, a ukaże się to, co zapowiedziane: minione chwile i rzeczy – odnowione. Oto Marysia idzie uśmiechnięta do przedszkola. Na promie do Szwecji powalczy ze zmiennym szczęściem o korony z „jednorękim bandytą”. Gdy przyłapie starsze siostry na paleniu, przybiegnie do mamy i powie: „Asia i Basia na pewno nie palą papierosów!”. Oczywiście wrócą prywatki (start 17, koniec – jak dobrze pójdzie i uda się namówić rodziców – 21), szkolne dyskoteki i bale przebierańców, mini playback show, w którym Mania zaśpiewa „Jestem kobietą”. Również wyjścia do kina i kupowanie jedzenia na seans, śpiewanie kolęd na jasełkach w kościele, gotowanie na lekcjach techniki (kanapki z twarożkiem dla chłopaków), no i książeczki SKO, skarbonki słoniki, wieeelka szafa w świetlicy i zabawa w sklepik. Pojawi się też przerażenie w oczach, gdy do klasy wejdzie Pani Pielęgniarka z ogłoszeniem o szczepieniach. Nieuniknione są uwagi w dzienniku za gadanie na lekcjach, punkty dodatnie i ujemne z zachowania (Mani ocena: wzorowa), listy i te sprawy... Powtórzą się urodziny z wróżbami, występ na Dzień Mamy z tańcem w stylu Spice Girls, obozy jazdy konnej w Gleśnie, wycieczki na biwak do Somin, do aquaparku w Lesznie i na poznańską Maltę, ognisko w Kołobrzegu, a także „Dni Europejskie” i nowoczesny taniec do greckiej muzyki.
Wymieniać można długo, a nawet trzeba, bo jak tu pominąć umieszczenie w Internecie wspólnego zdjęcia Marysi i Magdy trzymających plakat z napisem: „Wolimy być nagie niż chodzić w futrach” albo wielką kreację Mani w licealnym kabarecie: „Mówiła do was Joooolanta Psikuta”. Nic nie zginie, wszystko powróci: grille na Leśnej (z tekstami sławetnymi, np. „Cafe avec citrone, s'il vous plait”), słone rachunki za komórkę, sanki na Kolbym, maski gazowe na zajęciach samoobrony, mecze siatkówki i koszykówki, sporadyczne ucieczki ze szkoły całą ekipą (i powrót – na sygnał, że jest dziennik) oraz najlepsza na świecie definicja „Kwantyfikator to kwantyfikator, a samochód to samochód”.
Marysia zostanie wolontariuszką w słupskim hospicjum, będzie organizować paczki na święta dla dzieci z ubogich rodzin, weźmie udział w akcji Pola Nadziei i zbiórkach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wyruszy w podróże po Polsce, do swoich znajomych i po całej Europie, do Paryża, Hiszpanii i Watykanu (na pogrzeb JPII), a najczęściej w odwiedziny do swych sióstr, do Wielkiej Brytanii i Norwegii. W Londynie the British Museum zrobi na niej duże wrażenie, lecz jej ulubionym muzeum stanie się Tate Modern. Z Jasiem, kilkuletnim siostrzeńcem, wybierze się do wesołego miasteczka w Słupsku, a także na maraton po londyńskich placach zabaw. Pierwszą pracę Mania podejmie w Glasgow, zostanie zatrudniona do obsługi hotelu Ibis. Rok później, po maturze będzie sprzedawać biżuterię na promenadzie w Ustce, ale po wakacjach to zajęcie jej się znudzi i rozpocznie studia na Uniwersytecie Toruńskim w Instytucie Stosunków Międzynarodowych. To tam, w Toruniu założy z koleżankami grupę taneczną, która pod nazwą „Krejzolki” zasłynie w „Kredensie”, „Absinthe”, „Piwnicy Artystycznej”... A w słupskiej restauracji „Intryga” Mania urządzi świetne przyjęcie urodzinowe na cześć taty.
Z jej okazałych kolekcji nic nie przepadnie, ani jedna torebka, ani jedna para butów. W szufladach przybywać będzie korali, kolczyków, pierścionków i bransoletek.
Tak będzie... Contra spem spero. Moja nadzieja sięga dalej. Wierzę, że jeszcze spotkamy się z Marysią – nie tylko w Internecie. Wystarczy zamknąć oczy, żeby to zobaczyć: Dziewczyna przyjedzie do naszego wiesteczka (myślę, że nie miałaby nic przeciwko takiemu określeniu) autem albo pociągiem, pojawi się na ulicy, której patronuje Boruta, podwładny Wolanda. Przechodniów, zwłaszcza chłopców, olśni modnym strojem, nową fryzurą z balejażem. Uśmiechając się promiennie wejdzie do domu pod nr. 4... i pochyli się nad stołem, aby z tortu orzechowego zdmuchnąć płomyki urodzinowych świeczek...
„Czas przeszły i obecny czas,
Oba obecne są chyba w przyszłości,
A przyszłość jest zawarta w czasie przeszłym”.

Mysle o Tobie chociaz znam Cie tylko z fotografii i opowiadan Twoich Najblizszych.

♥ ♥ ♥ Kisses! ♥ ♥ ♥
Eleo

"Siedzi ptaszek na drzewie
I ludziom się dziwuje,
że najmędrszy z nich nie wie,
Gdzie się szczęście znajduje.
Bo szukają dokoła,
Tam gdzie nigdy nie bywa,
Pot się leje z czoła,
Cierń im stopy rozrywa.
Trwonią życia dzień jasny
Na zabiegi i żale,
Tylko w piersi swej własnej
Nie szukają go wcale.
W nienawiści i kłótni
Wydzierają coś sobie,
Aż zmęczeni i smutni
Idą przespać się w grobie.
A więc siedząc na drzewie,
Ptaszek dziwi się bardzo,
Chciałby przestrzec ich w śpiewie ...
Lecz przestrogą pogardzą."
Autor - ADAM ASNYK
Marysiu Ty wszystko widzisz.
Proszę Cię wstaw się za nami do naszego Ojca

"Choć podróżujemy po świecie w poszukiwaniu piękna, musimy je nosić
w sobie, inaczej go nie znajdziemy "
Marysiu wybrałaś się w daleką podróż,..ale za Twoim przykładem zwiedziliśmy
Austrię i Włochy. Eleo, mama Dawida to nasi nowi znajomi.
Smutno nam bez Ciebie, mam prośbę,...wybierzmy się choć we śnie...może do Egiptu. Całuski - Magda

*** Dobranoc e sogni d'oro dolcissima Marysia!!! ***

Gdzieś tam obok księżyca i wśród gwiazd jest Twoja uśmiechnięta twarz.
Dobranoc maleńka.

(*) (*)

Gdy stałam nad brzegiem morza i wpatrywałam się w odległy horyzont ... wydawało mi się, że przez moment widziałam Cebie mój Aniele o ciemnych, rozwianych włosach... Za każdym razem, gdy otwieram stronę ... wciąż uśmiechasz się Marysiu... Nigdy Cię nie zapomnę... wiem że mnie słyszysz i że znasz moje myśli ....

"Chociaż na świecie żyją dziś miliardy ludzi
i każdy z nich ma własne smutki i radości,
każdy w codziennym znoju poci się i trudzi
i każdy szczęścia szuka do późnej starości,
Chociaż może się zdawać, że żadna strata
gdy z miliardów ubędzie jeden zwykły człowiek,
bo nie wpłynie bynajmniej na historię świata
fakt, że ktoś tego ranka nie otyworzył powiek...
A jednak ... Gdy umiera ktoś naprawdę bliski
i zabiera ze sobą swą dobroć i miłość
wtedy fakt ten dowiedzie dookoła wszystkim,
że ... potem nic już nie jest tak jak przedtem było ! "
SIŁA ŻYCIA ornatowski.com
Powracają do mnie jak bumerang myśli o Tobie Marysiu.
Ty przecież wiesz wszystko....

...na parapecie znalazłam piękne białe piórko...teraz wiem, że to od Ciebie drogi Aniele...do wieczora Marysiu.

"...O Panie jak przedziwne twe imię po wszystkiej ziemi, (...) (...) czym jest człowiek , że o nim pamiętasz (...) (...) "
każdego dnia jesteś z nami, nawet zdjęcia wydają się żywe, bo Ty jesteś obok nas, na zawsze pozostaniesz w naszych sercach.


*** Kisses! ***

to byl zart w Twoim stylu. Jadlam dzis obiad w ogrodku przypadkowej malej chinskiej knajpki na Saskiej Kepie i nagle dosiadlo sie do mnie dwoch... K O M I N I A R Z Y!!! Widzialam ich, jak wchodzili i natychmiast upuscilam sztucce, zeby zlapac sie za guzik, a oni wzieli dania i jakby nigdy nic zapytali, czy moga sie przysiasc:-)) Nie ma watpliwosci, ze to Twoja sprawka! Ściskam, K.

...byłem dzisiaj u Ciebie, tak piękna pogoda jest u nas...jakiś ptak pięknie śpiewał a ja czułem Twoją obecność. Trudno jest żyć najbliższym bez Ciebie.

*** Good Night sweet Angel! ***
Eleo

tyle osob, tyle tesknot. To wszystko dzieki Tobie, o Tobie. To nie tylko wspomnienia, to prawdziwy kontakt, bo Ty jestes aktualna, Jak zawsze.

Anioł pewnego dnia się pojawił,
swoje serce zostawił...,na wieczność,
w bezpiecznym miejscu.
Kiedy śmierć zabrała ukochaną osobę,
nikomu swojego serca nie oddał,
bo tylko jedno serce było mu przeznaczone,
ta miłość silniejsza była, niż śmierć.
Wielkiej miłości nic nie może zniszczyć,
nawet śmierć nie jest przeszkodą...
Dopóki pamiętamy o niej, to ona jest w nas,
nawet w tych szarych dniach, kiedy wszystko okrywa się smutkiem....

Srogie są Boskie wyroki dlatego trzeba nam schylić glowę, bo pewnie Marysiu patrzysz na nas z nieba.
Pewnie cieszy Cię, że jest ktoś, kto zapali dla Ciebie znicz, ocierając łzy ...
Marysiu - w naszych sercach pozostaniesz na zawsze.
Przyjaciele z hospicjum.

*** Küßchen! ***

w myślach i sercu,..wieczorem i o świcie,..między kwiatami,...w każdej modlitwie,..jestem z Tobą Marysiu.
Maria z Magdali dla Ciebie i dla Twoich bliskich.
(*) (*) (*)

"...Zapada zmrok, ciemna nadchodzi noc. (*)...
W cichym mroku i mgle, Panie mój wołam Cię ...
Racz wysłuchać i strzec moich nocy i dni ...
Racz wysłuchać i strzec wiecznych powrotów mych ..."
Tysiące gwiazd, do snu tulą się.
Swe promienie Marysiu Ci ślą, więc chcej przyjąć je.
Niech dla Ciebie popłynie melodia z księżycowych nut ...
Cały czas jesteś Marysiu w myślach i w sercu mym...
Basia Jerzyk
15 years agoIt’s a beautiful day Don’t let it get away To jest piękny dzień Nie pozwól mu uciec U2, Beautiful Day